|
Autor |
Wiadomość |
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:02, 03 Paź 2008 |
|
wg mnie ma prawo byc dzieciuchem to jej pierwsza prawdziwa milosc, poza tym nie jest kobieta z bagazem doswiadczen tylko 17-letnia nastolatka, spotykajaca niesamowitego faceta i na dodatek dowiaduje sie, ze ten chlopak jest wampirem.Mimo swojego dziecinnego podejscia do niektorych spraw uwazam ja za osobe bardzo odwazna, bo nie trzymala sie z dala od Edwarda jak odkryla jego tajemnice :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
carolinca
Dobry wampir
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.
|
Wysłany:
Pią 14:36, 03 Paź 2008 |
|
Uwaga, zgadzam się z Tobą :D
Wg mnie Bella była strasznie naiwna, toalnie nie próbowała zrozumieć Edwarda. Ona go kocha i już! W dupie, za przeproszeniem, miała że Edward walczy o jej życie z samym sobą. Zresztą nie tylko on. Ona totalnie im to utrudniała, zachowywała się nieodpiwiedzialnie i już. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Doma
Dobry wampir
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: home.
|
Wysłany:
Pią 23:09, 03 Paź 2008 |
|
zgadzam się co do egoizmu, w Zacmieniu.
była okropnie egocentryczna, zupełnie jak nie Bella ze Zmierzchu.
to co wyrabiała przechodziło ludzkie ( i każde inne ) pojęcie. a już najgorsza była świadomosc, że ona sama zdaje sobie sprawę z własnego postępowania.
ale nie potępiam jej już za niedojrzałosc. nie wydaje mi się, żeby to tak działało. właśnie była dojrzała, aż za bardzo, i nie raz to było podkreślone. tyle, że ona zupełnie inaczej pojmowała niektóre rzeczy, może stąd można wysnuc takie wnioski. chwilami nie rozumiałam o co jej chodziło, owszem, ale jakoś nigdy nie patrzyłam na to pod względem wady. po postu tak jest skonstruowana :)
a czy była naiwna? może czasami. chociaż też często miałam wrażenie, że tak naprawdę zdaje sobie sprawę z rzeczy których nawet nie wiedzą czytelnicy. tylko kryje to wszystko pod płachtą różnych reakcji.
a ostatnio łapałam się na myśli, że Belli z BD kompletnie nie znam. zupełnie jakby to była inna bohaterka. kilka pierwszych rozdziałów jeszcze ujdzie, ale reszta. nie mam zielonego pojęcia o kim czytam. nie widzę Belli :( czasami mi się wydaje, że Meyer ZA BARDZO ją zmieniła. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Doma dnia Pią 23:16, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 18:44, 10 Paź 2008 |
|
to bedzie wiekszy sukces niz harry potter... chociaz tej ksiazki nie lubilam... ale wiem ze zrobilo to wielka furrore... a sage poprostu ubostwiam... mysle ze beda nakrecone nastepne czesci... podobno aktor ktory gra jake'a juz pakuje na silowni mimo to ze nie wiedza czy bedzie nakrecona nastepna czesc... dobra ale odbieglam od tematu...
zmierzch jest pierwsza czescia i to od niej sie to wszystko zaczelo... czytam ja kolejny raz i tak sobie mysle co by wogule bylo gdyby bella nie pojechala na plaze do la push i nigdy nie spotkala jake'a? bardzo lubie ta czesc... pewnie dlatego ze jest w niej duzo edwarda nie to co KwN... |
|
|
|
|
Rikki
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany:
Sob 20:25, 18 Paź 2008 |
|
Na początku miałam pewne wątpliwości co do niej.
Wszyscy tak o niej mówili, chwalili itp.
Więc wsiadłam w autobus, pojechałam do empiku i zamówiła kota w worku.
Dwa dni potem odebrałam ja i zaczęłam czytac w autobusie tak mnie wchłąneła, że przegapiłam przystanek!!!
Potem to juz całymi dnimi odwiedzałam Bellę i Edwarda.
Ale cała książka rozkręca się wtedy kiedy Bells kręci z Edwardem:)
Tak to jest nudno.
Fajne było jak grali w beysboll.
Podobała mi się też jak James zaczął śledzić Bllę i jak ucielali itp.
Wtedy było takie napięcie i akcja.
Bardzo mi sie podobało:)
No aż do teraz jest od tej serii uzależnona, ale juz wkrótce kończę BD, więc juz nie długo będzie koniec:(
Teraz jest mam do siebie wyrzuty, że miałam wątpliwości przecież to jest zaje***te!!!:):):) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 21:09, 19 Paź 2008 |
|
wiecie dlaczego "zmierzch" jest najlepszy? bo to jest pierwsza ksiazka, ktora wzbudzila takie zainteresowanie i takie emocje. nikt nie wiedzial co sie bedzie dzialo, co i jak i co do czego, postacie nas zachwycaly, bo byla to swego rodzaju nowosc. kolejne czesci, nie powiem sa super, ale to juz nie to samo co sie czytalo po raz pierwszy pierwsza czesc. pozniej juz tylko wyczekujemy i oczekujemy od ksiazki pewnego toku wydarzen i glownie na tym sie skupiamy. "zmierzch" jest po niekad nieprzewidywalny i to wlasnie sprawia, ze wszyscy zwariowalismy na punkcie tej ksiazki.
czytajac "zmierzch" nie wazne bylo to ze mialam duzy sprawdzian z biologii na drugi dzien ;p ta ksiazka ma taka sile, ktora po prostu nie pozwala sie od niej oderwac! |
|
|
|
|
Venus
Wilkołak
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Nie 21:17, 19 Paź 2008 |
|
Ania2206 napisał: |
wiecie dlaczego "zmierzch" jest najlepszy? bo to jest pierwsza ksiazka, ktora wzbudzila takie zainteresowanie i takie emocje. nikt nie wiedzial co sie bedzie dzialo, co i jak i co do czego, postacie nas zachwycaly, bo byla to swego rodzaju nowosc. kolejne czesci, nie powiem sa super, ale to juz nie to samo co sie czytalo po raz pierwszy pierwsza czesc. pozniej juz tylko wyczekujemy i oczekujemy od ksiazki pewnego toku wydarzen i glownie na tym sie skupiamy. "zmierzch" jest po niekad nieprzewidywalny i to wlasnie sprawia, ze wszyscy zwariowalismy na punkcie tej ksiazki.
czytajac "zmierzch" nie wazne bylo to ze mialam duzy sprawdzian z biologii na drugi dzien ;p ta ksiazka ma taka sile, ktora po prostu nie pozwala sie od niej oderwac! |
Podpisuję sie rękami i nogami pod tym co powiedziałaś Na tym właśnie polega fenomen Zmierzchu. Nowość i świeżość. A swoją drogą ja po przeczytaniu serii nie byłam w stanie myśleć o niczym innym jak o Zmierzchu. Kiedy czytałam te książki, całkowicie mnie pochałniały. Przebywałam w zupełnie innym wymiarze :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 9:46, 20 Paź 2008 |
|
Zgadzam się w 100%. Dzięki wszystkim siłom, że dorwałam się do tej książki (zupełnym, absolutnym, najszczęśliwszym na świecie przypadkiem:D) akurat wtedy, gdy miałam wolne. Czytanie książki do 4 nad ranem nie jest najlepszym pomysłem, gdy następnego dnia miałoby się wstać do pracy:D
Ta książka wciąga w świat, którego każdy gdzieś tam poszukuje. Tajemnice, nieznane i miłość... Mieszanka wybuchowa dla każdej dziewczyny, w każdym wieku:D Nie wiem jak wy, ale ja mam 26 lat i generalnie powinnam być za stara na taki nonsens:D:D:D:D Nic bardziej mylnego! Każda kobieta "tęskni" za czymś takim, co zdarzyło się między Edwardem a Bellą, nic na to nie poradzimy... Zresztą, ja nawet nie chcę nic na to poradzić:D |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:47, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:24, 22 Paź 2008 |
|
Mi koleżanka pożyczyła Zmierzch w szkole. Przez ostatnie lekcje czytałam pod ławką, a później w domu, aż skończyłam :D Według mnie najlepsza ze wszystkich części, chociaż na początku jak przeczytałam miałam o niej kiepskie zdanie. Dopiero jak przeczytałam pozostałe części doceniłam ją. Trochę za dużo jest w niej takich "mdłych" scen, np. na polanie. |
|
|
|
|
PaulinaK
Człowiek
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 18:49, 04 Lis 2008 |
|
Również jest to moja ulubiona część i nieważne, że powoli zaczynam znać ją na pamięć, ciągle do niej wracam - szczególnie teraz, żeby jakoś znieść to ciśnienie przed premierą filmu.
A dlaczego ulubiona? Bo tutaj poznajemy bohaterów, cały ten świat stworzony przez Meyer, bo, jak to napisała Emi, tutaj wszystko się zaczyna. :) No a poza tym po pierwszym przeczytaniu "Zmierzchu" Kundel tak mało rzucił mi się w oczy, że sięgając po "Księżyc w nowiu", musiałam przez chwile zastanowić się, kim był do cholery ten Jacob Black. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:48, 06 Lis 2008 |
|
to jest chore ja nie moge juz zyc bez tych książek !!
wieczorem kłade aktualna częśc którą czytam po raz enty koło mojego łóżka i jak tylko sie budze to słuchawki na uszy , wybrane ulubione mp3 (Stephenie oraz z Twilight filmu) grają a ja czytam , nie wiem jak sie wyleczyć z tego , nic mi nie przychodzi do głowy :-(
teraz będe zyła równiez od filmu do filmu , jak ja ich nienawidze ze tak przeciagaja te premiere u nas w Polsce , nienawidze ich do kwadratu........ |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 11:40, 08 Lis 2008 |
|
Każde słowo czytałam pochlonięta bezreszty. Każda scena była tak magiczna i tajmnicza, że czasem korciło mnie żeby przekartkowac do samego końca, by poznac co się stało.
Od poczatku podobał mi się Jasper i nie wiem czemu mam do niego słabość.
Ale oczywiście przeboski Edzio Cullen jedyny w swoim rodzaju. Bella, troche mnie zaskakiwała i z chwili na chwile w moich oczach stawała się bardziej szalona.
Choć troche jej sie nie dziwie, urokowi Edwarda nie da się nie poddać.
Moment z Laurentem doprowadził mnie do płaczu. Biedny Edward, co on musiał przeżywac. |
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:05, 09 Lis 2008 |
|
Emily napisał: |
Każde słowo czytałam pochlonięta bezreszty. Każda scena była tak magiczna i tajmnicza, że czasem korciło mnie żeby przekartkowac do samego końca, by poznac co się stało.
Od poczatku podobał mi się Jasper i nie wiem czemu mam do niego słabość.Ale oczywiście przeboski Edzio Cullen jedyny w swoim rodzaju. Bella, troche mnie zaskakiwała i z chwili na chwile w moich oczach stawała się bardziej szalona.
Choć troche jej sie nie dziwie, urokowi Edwarda nie da się nie poddać.
Moment z Laurentem doprowadził mnie do płaczu. Biedny Edward, co on musiał przeżywac. |
Emily czy nie masz wrażenia pustki dotyczącą jego osoby? Czy nie masz wrażenia, że czegoś było za mało? Kit z Edziem, ale co z Jasperem?
Ofc. Edward Rlz, ale ja nie mogę, po prostu jak myślę o Jasperze to.. ahh. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:00, 10 Lis 2008 |
|
Jaspera było dużo za mało. Ja myślałam, że o nim chociaż w trzeciej cześci będzie więcej -.-
'Zmierzch' podobał mi się najbardziej. To, jak Bella była zaintrygowana Edwardem, starała się dowiedzieć czegoś o nim. No i to dziwne zachowanie Eda. Jakby miał rozdwojenie jaźni.
Pierwszy raz kuzynka dała mi wszystkie trzy części. Powiedziała, że tak szybko to przeczytam, że następnego dnia przyjadę po następne, więc wolała mi dać od razu komplet.
Zaczęłam czytać o 10 wieczorem. Rano, matka wychodziła na później do pracy, było około południa. Zaszła do mojego pokoju, myśląc, że jeszcze śpię. Ja aktualnie kończyłam drugą część -.- Potem w dosłownie kilka godzin przeczytałam 'Zaćmienie'. Dopiero wtedy doszłam do wniosku, że jestem głodna <hahaha> |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:03, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:58, 11 Lis 2008 |
|
Mimo iż uwilebiam wszystkie części sagi, to Zmierzch uważam za najlepszą, uwielbiam to jak Bella poznaje Edwarda, jak powoli odkrywają to co do siebie czują, kocham to jak Edward się zachowuje w stosunku do Belli, szkoda że tacy faceci nie istnieją:( Czytając ową książkę tak się wczuwałam w główną bohaterkę, tyle razy płakałam, wyobrażałam sobie jak Edward pachnie...oj wogóle nieźle przy wszystkich książkach nieźle się odlatuje;) |
|
|
|
|
Monka
Zły wampir
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 20:10, 11 Lis 2008 |
|
tak przewaznie jest w ewszystkich sagach - pierwsza jest najlepsza.
w zmierzchu sie poznaja, jest ta pierwsza milosc, pierwsze zauroczenie.
milosc poprzez wyrzeczenia, liczne komplikacje...
pozniej jest tylko gorzej ;p [mam na mysli jamesa]
takie piekne wprowadzenie.
w tej ksiazce zakochalam sie bez pamieci ^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kee
Zły wampir
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:48, 11 Lis 2008 |
|
O właśnie :) Zgadzam się z dziewczynami wyżej ;D
Może właśnie dlatego mam Zmierzch na komórce, czytam przed snem i po przebudzeniu, w autobusie jadąc do szkoły i ogólnie, zawsze kiedy mam czas ( a jak nie mam to też czytam).
Po prostu to wszystko jest początkiem czegoś tak genialnego, że aż się nie da opisać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Twilight_Bella
Człowiek
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: W Świecie Twilight - Poznań
|
Wysłany:
Śro 13:08, 12 Lis 2008 |
|
Szczerze mówiąc ja tę książkę kupiłam w zeszły poniedziałek w empiku,
zaczęłam ją tam czytać no i nie mogłam jej nie kupić. 2 dni mi zajęło na przeczytanie "Zmierzchu", następnego dnia pojechałam po "Księżyc w nowiu" i tak się zaczytałam że ją czytałam do 3 w nocy. o.O xD
A w weekend pojechałam po "Zaćmienie" i tą już przeczytałam w 2 dni i jeszcze trochę w poniedziałek w nocy i ją skończyłam.
Jeszcze nigdy mnie tak żadna książka nie wciągnęła jak ta, ona jest po prostu super. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Like Esme
Wilkołak
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca, gdzie wolą Kinderbueno od Jacoba :)
|
Wysłany:
Śro 21:13, 12 Lis 2008 |
|
OCD rlz!!!!
Tak, tak, to cudowna choroba i nie chcemy się wyleczyć- mi jest całkiem dobrze z moimi "zmierzchowymi" odlotami.
"Zmierzch" zamówiłam daaaawno temu w Merlinie, szukając "Pudełka w kształcie serca" Joe Hill'a. Oczywiście, przeczytałam pierwsze 100 stron zaraz po rozpakowaniu paczki, na stojąco w kurtce i butach :D
'Zmierzch" jest jak magiczne zaproszenie do świata, który stworzyła dla nas Steph i tym większy jest ból, który czujemy po skończeniu MS.
Ms jest jak wisienka na torcie- myśli i emocje Edwarda zapierają dech w piersi i kiedy pomyślę, że ta straszna baba nie kończy tak zaj******stej części-.... <kastety, młotek, kawałki mózgu>
Nie liczę ile razy czytałam Zmierzch, robiłam to w najróżniejszych wariantach- najbardziej szalone było czytanie równocześnie Zmierzchu i Midnight Sun w oryginale a potem tłumaczenia- całe szczęście, że miałam urlop- zajebioza na całego ;D
Teraz tylko czekanie na film- zdecydowanie najpierw premiera a potem zaoglądam się Pattusia na śmierć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:59, 13 Lis 2008 |
|
Witam wszystkich ;] Książkę kupiłam zdaje się w niedzielę tydzień temu..
Zaczęło się od ebooka na telefon, którego dorwałam na którejś ze stron. Od pierwszych zdań, od cytatu z księgi rodzaju ta historia mnie dosłownie opętała..
Potem jak najszybciej się dało zaopatrzylam się w empiku w jej 'materialne' wydanie :D
Cóż, czytałam z zapartym tchem, wczuwając się w każde słowo, wręcz widząc wszystko o czym pisała S.M., mimo, że najchętniej pochłonęłabym ją w zastraszającym tempie starałam się czytać jak najdłużej, np. zanim przeszłam do następnej strony, czytałam fragmenty poprzedniej po kilka razy..
Spisałam (i nadal spisuję) numery stron, na których coś mi się spodobało, albo na których były opisywane ważne części akcji.. W sumie to do teraz powracam do poszczególnych frgamentów.. Mam absolutną obsesję, jak dla mnie ta książka już dawno przestała być fikcją literacką : P
Odbija mi jak tylko myślę, że ciągle jestem na etapie zbierania funduszy na następne części, no, i uciążliwego oczekiwania na film, który moim zdaniem dotrze do Polski zdecydowanie zbyt późno ;C |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|